Pieprz w czterech odsłonach

To nasz - chociaż to wcale nie nasza rodzima przyprawa - pieprz w czterech odsłonach.

Ta sama roślina, być może zerwana z tego samego pnącza, a różni się nie tylko kolorem, aromatem i mocą, ale przede wszystkim metodą obróbki i dojrzałością. Rośnie na długich, obklejonych drobnymi owocami kiściach. W krajach, gdzie się go uprawia, prosto zerwane owoce dodaje się do dań. To bardzo interesujące doznanie. Co ciekawe, świeży pieprz, nie jest wcale taki "pieprzny".

Najintensywniejszy z nich w smaku jest PIEPRZ CZARNY, zrywany jeszcze niedojrzały i suszony na słońcu. To on, od tysiąca lat nazywany jest KRÓLEM PRZYPRAW.

CZERWONY za to, jest łagodny, prawie słodki.

Ajurweda uważa, że przyprawa ta jest najsilniejszym stymulatorem trawienia. Dosłownie spala toksyny i oczyszcza przewód pokarmowy.

Wymieszany z miodem ma silne działanie wykrztuśne. Dzięki jego właściwościom wysuszającym łatwo można pozbyć się nadmiaru śluzu. A późną jesienią i zimą, śluzu mamy w nadmiarze.

Ma też właściwości silnie rozgrzewające i gdy dodajemy go do dań za dużo, może zbyt mocno pobudzać. Dlatego też nie jest wskazany dla gorącej i aktywnej Pitty.

Ale, na ratunek przychodzi mało znana w Europie odmiana pieprzu długiego, który w Indiach - bo to pieprz indyjski - znana jest pod nazwą PIPPALI. To te cienkie, ciemno brązowe szyszki, które pomimo właściwości rozgrzewających i mocno ostrego smaku, w rozsądnych ilościach są wręcz zalecane dla doszy Pitta.

PIPPALI działa przeciwutleniająco i wzmacnia naszą odporność. Często wykorzystuje się go wspierająco w leczeniu przeziębienia.

Samodzielnie, można przygotować leczniczą mieszankę, łącząc w równych proporcjach suszony imbir, kurkumę i zmielone PIPPALI. W razie potrzeby, należy zażyć taki specyfik trzy razy dziennie, po pół łyżeczki z niewielką ilością ciepłej wody lub mleka. Lepiej oczywiście smakuje z dodatkiem miodu.

W przeciwieństwie do czarnego pieprzu, PIPPALI nawilża, a nie wysusza. Wzmacnia wątrobę. Dobrze stosować go, gdy chcemy pozbyć się z organizmu toksyn i ochronić go przed skutkami używek!

W Ajurwedzie to właśnie PIPPALI jest uznawane za jedną z ważniejszych przypraw i lekarstw odmładzających. Bardzo często wykorzystywany jest w terapiach odmładzających, które dają super efekty, ale wyłącznie wtedy, gdy stosowane są na oczyszczony organizm.

Za to pieprz CUBEBA - to te kuleczki z małymi ogonkami - w Ajurwedzie opisywany jest jako znakomity lek na kaszel, candidę i niestrawność. Jego smak jest intrygujący – niezbyt ostry, ale bardzo korzenny, trochę gorzki, a na końcu miętowy.

 

Zaloguj się lub zarejestruj